Archiwum 16 marca 2015


TESKNOTA
16 marca 2015, 21:03

 

 


Moja tęsknota jest niewyobrażalna,

nie mieści się w głowie i w sercu.

Trzymam ją w obu dłoniach mocno,

Choć się wyrywa!

Co mam  zrobić?

Serce dyktuje - wypuść

rozsądek podpowiada-trzymaj!

W marzeniach szybuję,

tam, gdzie moje jestestwo,

całą swą mocą mnie popycha,

tak,   popycha w ramiona tej,

której na imię


 - MIŁOŚĆ-


                                                           EURYDYKA

POJĘCIE CZASU
16 marca 2015, 20:49

 






Czas,pojęcie względne!

nie ma początku ani końca,

nie można go zatrzymać!

Płynie nie przerwanie,   

 dokąd? nikt nie wie,

  no bo i poco!

Towarzyszy nam od zarania aż po kres.

czasem, jest przystępny, miły  cudowny,

a czasem,groźny , okrutny , bezwzględny.

Nie można go dotknąć, zobaczyć  -  a jednak istnieje!

To my, ludzkość oznaczyliśmy cyframi,

ujęliśmy w dobowe ryzy - to dla nas!

Dla czasu nie ma wyznaczników!

Bo czas rządzi się swoimi prawami.


                                                                                                                             Eurydyka

SEN O SZCZĘŚCIU
16 marca 2015, 20:48

 








Odwiedziło mnie"Szczęście"

takie zmysłowe, 

takie odurzające, piękne, powabne!

Swym uśmiechem powaliło mnie na kolana!

Odcisnęło swego całusa na mych ustach,

pozostawiając smak pożądania i coś tam jeszcze....

Jestem,szczęściem zachłyśnięta aż do bólu,

co mi tam!

Ważne, że choć przez chwilę mnie odwiedziło,

jeszcze jestem od wewnątrz rozedrgana!

Nagle , wszystko zrobiło się szare, 

straciło kolory   -  ach to był tylko sen!

Kiedy mnie znów odwiedzisz?

będę czekała......


                                                                                                                  Eurydyka

JAKŻE NIE RONIĆ ŁEZ...
16 marca 2015, 20:39

 



Powoli  z pod powieki,

 

wypływa jedna łza za drugą.

Czemu płaczesz?


Łzy, mają smak słony,

doprawiony lekką goryczą.

Czemu  płaczesz?


Jakże nie płakać,

kiedy , ktoś mi ukradł,

szczęśliwe dni dzieciństwa,

kiedy podarował,

 przeklęte rewiry i zakola,


życia rynsztokowego!


Jakże nie płakać?

kiedy  za towarzystwo masz ,

tylko gniew, złość i narastający,

w tobie bunt!

Jakże nie płakać?


Gdzie podziały się, 

piękne chwile,

pierwsza miłość, pocałunki,

gdzie odeszły???


Pozostały tylko, wspomnienia

trochę dobrych , trochę złych.

Gdzie podziały się,

wieczory przy księżycowej poświacie?

ranki, wystrojone w perełki  rosy,

i snującej się mgiełki?

Jakże nie płakać?

Skoro wspomnienia i wszyscy odeszli ????


                                                                                                         Eurydyka

NIEWIDZIALNE TĘSKNOTY
16 marca 2015, 20:33

 

 


Tęsknię,

 za brzmieniem Twego głosu

tęsknię,

 za Twymi zmysłowymi ustami,

Twymi oczami, 

w których jest głębia niewypowiedzianych uczuć.

Tęsknię,

 do dotyku Twych dłoni,

 przynoszące ulgę memu ciału, sercu,

Tęsknię całą sobą....

Tęsknię , 

moje niewidzialne tęsknoty !!!


Tęsknię,

 za Twym widokiem,

kiedy siedzisz w fotelu, ukryty za smugą dymiącego papierosa,

kiedy zmęczonym wzrokiem patrzysz w dal,

kiedy śpisz,  śmiejesz się ,

 nawet wtedy , kiedy jesteś smutny, zniechęcony, czy chory.

Jutro , będzie lepiej,

po nocy nadejdzie nowy dzień, 

i wszystko inne stanie się nie ważne.

Moje niewidzialne tęsknoty!


                                                                                                                     Eurydyka