11 marca 2015, 17:22
Kolejny wieczór,za oknem wiatr wieje,
jakby do wtóru grającym skrzypcom nie opodal.
Grają raz rzewnie, raz gniewnie,
jakby gniewały się na Ciebie chwilami zawodząc...
Czekam na Ciebie z kolacją przy świecach,
Ciebie nie ma....
Srebrny blask księżyca delikatnie muska butelkę z winem ,
jakby delektując smakiem i barwą jego.
Dzisiaj ,znów jestem Sama,
daremnie wyczekując Ciebie.
Gdzieś w oddali ktoś kolejną melodię wygrywa ,
Ciebie nie ma,
a ja siedzę przy lampce wina,
patrząc jak po ścianach ,
swój dogorywający taniec,
cienie świec tańczą,
by po chwili zgasnąć.
Znów jestem sama i czekam....
EURYDYKA