MARZENIA W ZACHODZĄCYM SŁOŃCU

Gdy patrzę na zachód słońca,widzę jak następują zmiany ,

zachodzące słońce przekształca się w różne kolory,

a niebo zmienia się w zależności jakie nabiera  barwy.

Uwielbiam patrzeć  w ten  niepowtarzalny  cykl zmian.

Budzą się marzenia!

Budzą się nadzieje!

Moje serce galopuje ku marzeniom!

Czy jutro  będzie tak samo?

Czy moje nadzieje się spełnią?

Czy nowy zachód słońca spełni moje oczekiwania?

Tyle pytań  ciśnie się na usta,

tyle nie dopowiedzianych słów.

Słońce zachodzi otoczone "swym"dworem,

niczym królowa swymi dworkami.

Rano znów wzejdzie i będzie mnie  ogrzewać,

radować me serce,oświetlać drogę ,

swymi promieniami muskać mą twarz,

skakać refleksami po włosach,

 podglądać i między listowiem  chować się.,

W mych marzeniach szybuję po nieboskłonie ,

ukradkiem podpatrując jak słońce powoli i majestatycznie,

  wysuwa swą promienną tarczę zza horyzontu,

aby ukazać się w całej krasie.

Wspina sie powoli  ku zenitowi,

 gdzie będzie obdarzać swym ciepłem promieni, 

świat i ludzkość,by póżniej powoli obniżając ,

ku dołowi zakończyć codzienny kres swej odwiecznej wędrówki.

A moje marzenia wraz z zachodzącym słońcem na pewien czas ,

ukryją się w ciemnościach nocy,

by znów się pojawić wraz z wschodzącym słońcem.

Czy się spełnią ?

Być może - na to i inne pytania odpowie czas lub nie.

                                                                                                          EURYDYKA